3 lutego 2015 usłyszeliśmy propozycję szefa KNF Andrzej Jakubiaka. Na posiedzeniu sejmowej Komisji Finansów usłyszeliśmy deklarację o pracach nad możliwością przewalutowania kredytów frankowych przez banki. Od tego czasu miał miejsce szereg spotkań z bankami w Polsce odnośnie powyższej propozycji. Jak donosi PAP, obecnie środowisko bankowe jest podzielone. Wspólna koncepcja ma zostać opracowana i ogłoszona przez sektor bankowy 11 marca, bieżącego roku.
Czekając na 11 marca
Część obserwatorów uważa że przewalutowanie kredytów frankowych, nie jest jedyną opcją. Środowisko bankowe zapewne wysunie swoją, alternatywną propozycję działań, wobec bieżącej sytuacji. Część ekonomistów oczekuje że po przewalutowaniu oprocentowanie części „niechipotecznej” kredytu będzie wyże niż 1%. Jakubiak ma nadzieję na ustalenie jednego, wspólnego systemu przewalutowania dla wszystkich banków, które zdecydują się na ten krok. Ułatwiło by to także prace ustawodawcy i organom podatkowym.
Tymczasem ekonto mbanku opinie z mojej strony ma pozytywną. Nie miejmy złudzeń, część sektora bankowego jest przeciwna propozycji przewalutowania i nie zgodzi się na to rozwiązanie. Banki jak na razie stoją na stanowisku iż 1% w niezabezpieczonej części hipotecznej kredytu to może być zbyt mało. Nadzorca ma jedank w rękawie kilka instrumentów, którymi może wymusić ustępstwa na bankach. Takie jak konieczność uzupełniania kapitałów przy przegranych przez bank procesach oraz wyższe wagi dla kredytowego ryzyka.
Banki stracą miliardy na przewalutowaniu CHF
Komisja Nadzoru Finansowego uważa że roczny koszt dla banków z tego tytułu może wynieść ok. 1 miliarda złotych. Zaś w perspektywie najbliższych 25 lat osiągnąć ok. 25 mld zł. Więc negatywny efekt przewalutowania może zostać rozłożony w czasie. Zaś kwota jednego miliarda złotych rocznie nie jest dla banków astronomiczna. Oznacza bowiem około siedem procent ich rocznego wyniku w Polsce.
Jakubiak uważa że za bieżącą sytuację odpowiadają nie tylko banki, ale także kredytobiorcy. Więc obie strony, powinny wspólnie ponieść koszty przedsięwzięcia. Na zasadzie podzielnia kredytu na część zabezpieczoną hipotecznie oraz niezabezpieczoną hipoteką.