Nawyki finansowe przeszkadzające w oszczędzaniu

Nasze nawyki są odzwierciedleniem jakości naszego życia. Im więcej negatywnych przyzwyczajeń, tym nasza sytuacja finansowa jest gorsza. Od tego, jakie mamy podejście do pieniędzy, zarabiania, oszczędzania czy inwestowania, zależy łatwość zdobywania środków finansowych i ich pomnażania. Dlatego warto zastanowić się chwilę jak traktujemy pieniądze, w jaki sposób oszczędzamy i czy w ogóle to robimy? Jak wygląda nasze codzienne życie, które się przekłada na osiągnięcie sukcesu.

Wydawanie pieniędzy, których jeszcze nie mamy

stockimages.com

Tak się pięknie składa, że wielu z nas jest posiadaczami kilku kart kredytowych i sporego debetu. Nic tylko kupować, kupować i kupować. Pensja już wydana, do następnej daleko, ale czym się przejmować, kiedy możemy skorzystać z magicznego kawałka plastiku. Przecież i tak jak tylko dostaniemy kolejną wypłatę, to zaraz to powrotem zwrócimy…, ale nie zwracamy. Nie ma się, co martwić na zapas, mamy jeszcze debet do dyspozycji, a za dwa miesiące dostaniemy obiecaną podwyżkę. Ewentualnie jednorazową premię w postaci kilkuset złotych. I tak bez końca, aż dochodzimy do momentu, gdy nie mamy, czym pokryć wydanych już pieniędzy. Tutaj pojawia się problem, najczęściej w postaci kredytu.
To typowy schemat postępowania wielu osób, które nie panują nad swoimi finansami osobistymi. Tym samym nie mają kontroli nad swoim życiem. Wydawanie pieniędzy, których jeszcze nie mamy prowadzi bardzo często do zadłużeń, odsetek za korzystanie z debetu i kart kredytowych. Pojawiają się często tez inne kłopoty, takie jak pożyczki czy kredyty na załatanie dziury w domowym budżecie.
Jeżeli ten punkt dotyczy również ciebie to najwyższa pora stworzyć funkcjonalny budżet domowy, który pozwoli kontrolować wydatki i zapanować nad długami.

Oszczędzanie z tego „co zostanie”

Co miesiąc obiecujemy sobie: „teraz już naprawdę zacznę oszczędzać”. Tylko, co z tego, gdy odłożenie pieniędzy zostawiamy na sam koniec naszych wydatków? W pierwszej kolejności opłacamy raty, czynsz i wszelkie stałe zobowiązania. Potem zakupy, wszelkie konieczne produkty, drobne przyjemności, wypad do kina, itd. Na koniec zostaje do odłożenia bardzo niewiele, najczęściej jednak nic. A miało być tak pięknie…
Odkładanie pieniędzy na koniec miesiąca to kolejny duży błąd, który skutecznie pozostawia nas bez oszczędności. Najważniejszym punktem oszczędzania, które będzie skuteczne jest zasada „najpierw płać sobie”. Odkładanie środków finansowych powinno być dla nas takim samym priorytetem, jak opłacenie rachunku za prąd czy raty kredytu hipotecznego. Jeżeli nauczymy się takiego działania, to po kilku miesiącach stworzymy poduszkę finansową i fundusz awaryjny, które zapewnią nam spokojny sen.

Zbyt wygórowane cele

Jesteśmy zdeterminowani i zmotywowani do tego, aby wreszcie naprawdę zacząć oszczędzać. Twarde postanowienie, brak realnych kalkulacji i klops. Stawiamy sobie tak wysoko poprzeczkę, że nie jesteśmy w stanie sprostać. Zbyt wysoka kwota, jaką postanowiliśmy odkładać powoduje, że odmawiamy sobie wszystkiego, nawet najdrobniejszych przyjemności. W efekcie jesteśmy coraz bardziej sfrustrowani i zmęczeni całym tym oszczędzaniem. Więc idziemy na zakupy i wydajemy to, co miało być naszymi oszczędnościami.
Taki słomiany zapał i brak realnego podejścia do kwestii finansów sprawiają, że wiele osób bardzo szybko traci chęci do oszczędzania. Wystarczy ustalić na początek niewielką kwotę tak, aby jakość naszego życia na tym zbytnio nie ucierpiała i w kolejnych miesiącach zwiększać środki przekazywane na oszczędności. W ten sposób nie odczujemy drastycznych zmian, a nasze oszczędności będą się stale powiększały.